O czym dowiedziałem się w trakcie seansu pierwszego superhero filmu w tym roku (Zielonego Szerszenia jeszcze nie widziałem…).
W sumie przypadkiem tak wyszło, że to właśnie dziś, w czwartek obejrzałem film „Thor”. Film, który wzbudzał we mnie obawy ze względu na bohatera i jego otoczkę. Nie byłem przekonany czy sprawdzi się na dużym ekranie, i czy uniknie kiczu. Na szczęście Kenneth Branagh sprostał zadaniu i stworzył niesamowite widowisko, które pięknie wygląda w 3D. Fani odnajdą wiele smaczków i nawiązań do innych filmów Marvela, które potrafią wywołać uśmieszek na twarzy.
Zachęcam tych co jeszcze nie widzieli, aby zobaczyli ten film. Naprawdę warto;) (zwłaszcza jeśli ktoś lubi suberbohaterów, s-f i fantasy)
A na deser ilustracja przygotowana w Star Wars'owych klimatach nawiązujący do starych plakatów Gran Prix w Monaco.
Z początku ilustracją miała być pokolorowana ręcznie akwarelami, ale nie chciałem tego spaprać:) Znam jednak jedną osobę, która jest chętna podjąć się tego zadania. Więc może niedługo pojawi się i taka wersja.
I na koniec link do wyróżnionej pracy w konkursie Sitaga :D
W sobotę "wspomnień czar". Zamieszczę swój pierwszy komiks (short) jaki udało mi się skończyć.
2 komentarze
Thor to ja sobie na 100% obejrzę. A co do rysuna to w miniaturce rozmazane i bardziej oldskulowe, nie mogę uwierzyć, że to twój rysunek.
OdpowiedzUsuńno właśnie nie wiem czemu takie rozmazane:(
OdpowiedzUsuń"...nie mogę uwierzyć, że to twój rysunek." - mam nadzieję, że pozytywnie? ;)