117 MFKiG 2012

Tyle czekania na MFK, a tak szybko przeleciało.
Cytując Jana "Anonimowego Grzybiarza" Sławińskiego - Był ogień. ;)

Dla mnie pod pewnym względem była to impreza szczególna. Po raz pierwszy wziąłem udział w emefkowym konkursie komiksowym (podwójnie - wraz z Danielem Gizickim i Dominikiem Szcześniakiem), lecz oprócz zawiśnięcia na okolicznościowej wystawie, nie udało się nic zawojować (również podwójnie). Za jakiś czas oba shorciaki: Silesia AD 3482 i Pielgrzym, pewnie trafią w jakieś papierowe miejsca. Póki co, tutaj zamieszczam dwie przykładowe strony z latającymi kartkami:)
 z Danielem
 z Dominikiem

na samej wystawie

Jak co roku impreza równo przetrzepała portfel, choć w tym roku to jakoś tak szczególnie mocno;) Niemal wszystkie ważne wydawnictwa zasypały swoje stoiska ciekawymi nowościami. Pewnie o paru z nich niedługo wspomnę. Choć najpierw będzie o paru cegłówkach w najbliższym czasie.
Oprócz wyżej wspomnianej giełdy, oczywiście Łódź w tym roku nawiedziło wielu twórcy z zagranicy i polski. Program był bogaty i ciężko było niekiedy z czegoś zrezygnować. Do tego wiele wystaw, na które niestety nie udało mi się dotrzeć ze względu na czas. Jedyną galerię (oprócz konkursowej, oczywiście) jaką udało mi się "zwiedzić' to ta:


Tegoroczny zdobywczy rysunek. Dzięki Rafał za Blera:)


I autografy od pana Dave'a McKean'a, zdobyte mimo Wielkiej Kolejki:


Dla Kasi 
I dla mnie 


Obie publikacje (Czarna Orchidea i Batman: Azyl Arkham) bardzo polecam. Są niesamowite pod względem graficznym i niezwykle dojrzałe od strony scenariuszowej. Do Orchidei scenariusz napisał Neil Gaiman, z kolei do Batmana Grant Morrisson - czyli dwóch wybitnych scenarzystów.

Pozdrowienia dla wszystkich z którymi udało mi się spotkać, uścisnąć grabę, zamienić słówko i poznać. I do zobaczenia za rok, a pewnie z niektórymi to szybciej ;)

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Wszystko spoko, tylko PÓKI KURWA, nie puki!

    OdpowiedzUsuń
  2. JEST! :P
    Faken, nigdy się nie nauczę. Ale jest progres już umiem pisać "także". :D

    OdpowiedzUsuń