140 Hellboy i dziesiątka


21 marzec 2013

Dziś pierwszy dzień wiosny, więc wypadałoby to jakoś uczcić. Postanowiłem w końcu ogarnąć jeden obiecany temat. Więc o to jest:

Zeszły rok pod względem kina S-F i fantasy, to niestety rok wielu rozczarowań, albo ze względu na wysoki poziom poprzednich części jakiegoś cyklu, albo ze względu na oczekiwania jakie były pokładane w niektórych filmach, albo po prostu dla tego, że zabrakło czegoś nowego. Listę przedstawiam dopiero teraz, bo raz że musiałem nadrobić parę zaległości, to niestety nie miałem też na to czasu.

Moja subiektywna lista dziesięciu najciekawszych filmów z wyżej wymienionych gatunków za rok 2012:
1. Mroczny Rycerz Powstaje
2. Avengers
3. Dredd
4. Niesamowity Spider-Man
5. Hobbit: Niezwykła podróż
6. Looper - Pętla czasu
7. Faceci w czerni 3
8. Batman DCU: Mroczny rycerz - Powrót, część 1
9. Ted
10. Iron Sky

Jak widać większość z tych produkcji to filmy bazujące na komiksach, które zaczęły od jakiegoś czasu prezentować naprawdę wysoki poziom (Ghost Ridera 2 to nie dotyczy...). Tego czego mi najbardziej zabrakło, to jakiegoś powiewu świeżości jaki kiedyś zaserwowali nam Duncan Jones i Nathan Parker w filmie Moon czy też Neill Blomkamp w Dystrykcie 9. Pozostaje nadzieja, że w tym roku pojawi się coś naprawdę "nowego" i "świeżego".

You Might Also Like

0 komentarze